Gdyby tak zaPOLOwać na świat… – gra planszowa Marco Polo
Ostatnimi czasy możliwości podróżowania uległy znacznemu ograniczeniu. Przedstawiamy więc jedną z najciekawszych gier w ogóle, które podejmują tematykę podróżniczą. To planszówka Marco Polo (Voyages of Marco Polo), oparta na biografii słynnego Wenecjanina. Czy wiecie, że Marco Polo był pierwszym Europejczykiem, któy przekazał informacje o Japonii, nazywanej przez niego Zipingu?
Jest to gra ekonomiczna dla 2-4 graczy, przenosi nas do czasów wielkiego podróżnika Marco Polo (XIII wiek) i zabiera na Jedwabny Szlak. Gracz wciela się w tytułową lub inną wielką postać tamtej epoki i wyrusza z Wenecji do Pekinu. Celem jest zdobycie punktów zwycięstwa, które przekładają się na sławę i splendor największego obieżyświata. Marco Polo jest kościaną grą worker placement, w której każdy z graczy kieruje jedną z ośmiu unikatowych postaci poprzez wysyłanie pomocników (kostek) o konkretnych wartościach na pola dające różnorakie premie. Sedno całej rozgrywki opiera się na planowaniu wypraw, wyścigu do stolicy Państwa Środka i spełnianiu kontraktów handlowych.
Na ciekawej planszy, ukazującej kontynent azjatycki, stawiamy kostki, pozyskując wielbłądy i cenne surowce ze Wschodu, głównie w celu realizacji planowanych kontraktów (punkty zwycięstwa). W kolejce po nie oraz „łaskę wielkiego chana” obowiązuje zasada: „Kto pierwszy, ten lepszy”. Nie determinuje ona jednak rozgrywki, co jest niezwykle ważne dla balansu gry.
W kwestii podróży mamy pola pozwalające gromadzić nam pieniądze potrzebne do opłaty wypraw i umożliwiające wojaże po Azji. Ale żeby nie było tak prosto! Podróż w Marco Polo to nie dodatek, lecz esencjonalny element. Poprzez eskapady gracz udostępnia sobie coraz więcej miejsc, dzięki którym pojawia się szansa na pozyskanie lub wymianę surowców. Ponadto zapewnia sobie zaopatrzenie i dostawy w kolejnych dniach, a także premie punktowe na koniec gry za zakładanie filii handlowych w konkretnych miastach!
Jeszcze słowo o klimacie i grywalności. Poprzez różny dobór postaci, kart miast czy misji dosłownie każda rozgrywka jest diametralnie inna. Jeśli komuś mało ósemki podstawowych postaci, pierwsza odsłona Marco Polo – dzięki popularności w Polsce i na świecie – może zaoferować fanom jeszcze dodatki. Dochodzą dwie nowe mechaniki, nowy wielki obszar gry, w obrębie którego możemy zagrywać kości i 10 nowych unikalnych postaci!
Lada dzień powinna ukazać się w Polsce druga część podróży Wenecjanina pt. Marco Polo. W służbie chana. O tym za kilka dni – już graliśmy!Jest to gra ekonomiczna dla 2-4 graczy, przenosi nas do czasów wielkiego podróżnika Marco Polo (XIII wiek) i zabiera na Jedwabny Szlak. Gracz wciela się w tytułową lub inną wielką postać tamtej epoki i wyrusza z Wenecji do Pekinu. Celem jest zdobycie punktów zwycięstwa, które przekładają się na sławę i splendor największego obieżyświata. Marco Polo jest kościaną grą worker placement, w której każdy z graczy kieruje jedną z ośmiu unikatowych postaci poprzez wysyłanie pomocników (kostek) o konkretnych wartościach na pola dające różnorakie premie. Sedno całej rozgrywki opiera się na planowaniu wypraw, wyścigu do stolicy Państwa Środka i spełnianiu kontraktów handlowych.
Na ciekawej planszy, ukazującej kontynent azjatycki, stawiamy kostki, pozyskując wielbłądy i cenne surowce ze Wschodu, głównie w celu realizacji planowanych kontraktów (punkty zwycięstwa). W kolejce po nie oraz „łaskę wielkiego chana” obowiązuje zasada: „Kto pierwszy, ten lepszy”. Nie determinuje ona jednak rozgrywki, co jest niezwykle ważne dla balansu gry.
W kwestii podróży mamy pola pozwalające gromadzić nam pieniądze potrzebne do opłaty wypraw i umożliwiające wojaże po Azji. Ale żeby nie było tak prosto! Podróż w Marco Polo to nie dodatek, lecz esencjonalny element. Poprzez eskapady gracz udostępnia sobie coraz więcej miejsc, dzięki którym pojawia się szansa na pozyskanie lub wymianę surowców. Ponadto zapewnia sobie zaopatrzenie i dostawy w kolejnych dniach, a także premie punktowe na koniec gry za zakładanie filii handlowych w konkretnych miastach!
Jeszcze słowo o klimacie i grywalności. Poprzez różny dobór postaci, kart miast czy misji dosłownie każda rozgrywka jest diametralnie inna. Jeśli komuś mało ósemki podstawowych postaci, pierwsza odsłona Marco Polo – dzięki popularności w Polsce i na świecie – może zaoferować fanom jeszcze dodatki. Dochodzą dwie nowe mechaniki, nowy wielki obszar gry, w obrębie którego możemy zagrywać kości i 10 nowych unikalnych postaci!
Lada dzień powinna ukazać się w Polsce druga część podróży Wenecjanina pt. Marco Polo. W służbie chana. O tym za kilka dni – już graliśmy!